Kantorek vs. pokój nauczycielski? "Sprzeczność nie istnieje!? [LIST DO REDAKCJI]

- Od ponad 10 lat w uczę wychowania fizycznego w Gdańskich Szkołach Autonomicznych. Uczestniczyłem w konferencji inaugurującej program ?WF z klasą?, z której wyciągnąłem napawający optymizmem wniosek - chcemy aby nasze społeczeństwo było zdrowe i sprawne i wierzymy, że wychowanie fizyczne prowadzone w szkołach może stanowić jedno z ważniejszych narzędzi do osiągnięcia tego celu. W pełni podzielam tą wiarę! - napisał do redakcji pan Piotr Dudulewicz.

Masz pomysł na WF z klasą? Napisz do nas na wf@agora.pl

WF z klasą

Ruszył program WF z klasą. Celem projektu jest zachęcenie dzieci i młodzieży do uprawiania sportu, uczestniczenia w lekcjach wychowania fizycznego. Praniemy zwalczyć plagę zwolnień z wf. Pragniemy także, by WF stał się znowu atkrakcyjny dla uczniów, żeby każdy z nich znalazł swoją ulubioną aktywność fizyczną.

Do akcji Centrum Edukacji Obywatelskiej, Sport.pl i Gazety Wyborczej zgłosiło się ponad 900 szkół. Pragniemy nie tylko uzmysłowić rodzicom, dzieciom i nauczycielom, jak ważne jest wychowanie fizyczne dzieci, ale też "zarazić" dzieci bakcylem aktywności fizycznej i sprawić, że nie będą stroniły od sportu również w dorosłym życiu.

Pierwszy etap potrwa cztery miesiące - od września do grudnia 2013 roku. Szczegółowy plan akcji znajdziesz tutaj . Uczestnicy programu zorganizują obrady okrągłego stołu, którego tematem będzie wychowanie fizyczne. Wezmą w nim udział nauczyciele, rodzice i uczniowie. Ponadto każda ze szkół we współpracy z ekspertami opracuje własną receptę na WF i obierze jeden cel, na przykład zwiększenie frekwencji na lekcjach. Postęp prac będą opisywać na blogu.

Piszę do Państwa, ponieważ

chciałbym dołączyć swój głos do puli pomysłów i spostrzeżeń dotyczących lekcji wychowania fizycznego, i promocji aktywności fizycznej w szkołach.

Według mnie jednym z kluczowych problemów, które utrudniają nauczycielom wychowania fizycznego krzewienie kultury fizycznej w szkołach jest pozorna sprzeczność interesów występująca między nimi a nauczycielami przedmiotowymi. Jedni chcą wysportowanej młodzieży, drudzy dobrych wyników nauczania. Jedni cieszą się względną beztroską bo rzadko ktoś ich rozlicza z efektów pracy, za to ich praca jest często niedoceniana. Drudzy natomiast za cenę większego autorytetu i prestiżu obarczeni są odpowiedzialnością za wyniki egzaminów.

Zdarza się, że sprzeczność ta jest źródłem wielu konfliktów i antypatii między nauczycielami i psuje atmosferę pracy w szkolę dzieląc nauczycieli na dwa obozy: kantorek wuefistów i pokój nauczycielski.

Ale bywa i tak, że konfliktów nie ma, bo szkoły bywają tak podporządkowane jednemu celowi - osiąganiu wysokich wyników nauczania, że nauczanie wychowania fizycznego jest ostatnie na liście priorytetów szkoły, a nauczyciele wuefu ze swoimi ambicjami i pomysłami, mający przeciwko sobie większość nauczycieli, dyrekcję i rodziców mogą jedynie załamywać ręce w poczuciu bezradności.

Wyobrażam sobie sprzeczność, o której tu piszę tkwiącą jak kamyk siedzący w trybach maszyny o nazwie WF z Klasą. A przecież sprzeczność ta nie istnieje!

W związku z tym mój pierwszy postulat brzmi: Wypromujmy argumenty świadczące o tym, że aktywność fizyczna wspiera i wspomaga proces nauczania! Dzięki nim damy możliwość działać programowi "WF z klasą" z mniejszym zgrzytem. Walczmy ze stereotypami mizernego mola książkowego i przygłupiego piłkarza. Zabierzmy się za fakty. Jeżeli aktywność fizyczna jest naturalną potrzebą człowieka, wystarczy jedynie usunąć jej przeszkody by mogła zostać zaspokojona.

Argumenty za:

1. Przykład Kopenhagi. Niedawno w "Gazecie Wyborczej" ukazało się kilka artykułów o inwestycji w autostrady rowerowe jaką poczyniła stolica Danii. Mają one zachęcić jeszcze większa liczbę mieszkańców Kopenhagi do korzystania z rowerów przy przemieszczaniu się po mieście. Koszt inwestycji - 900 mln koron! Pieniądze olbrzymie, ale obliczono, że inwestycja się zwróci. Jak? Więcej osób na rowerach przez cały rok to mniej zwolnień lekarskich i oszczędności rzędu 60 mln koron rocznie! (według artykułu ścieżki mają pierwszeństwo odśnieżania przed drogami dla samochodów!) Przekładając ten przykład na realia szkoły - więcej wf-u na dworze, także zimą, to mniej nieobecności uczniów w szkole spowodowanych przeziębieniem i mniejsze zaległości w nauce. Nauczmy dzieci ubierać się adekwatnie do pogody i wychodźmy na dwór przez cały rok!

2. Wysiłek fizyczny ma potencjał w kształtowaniu wytrwałości, nieustępliwości, przebojowości. Pomaga w budowaniu poczucia własnej wartości, a także może wyrabiać odporność ma stres.

W tym miejscu chciałbym zrobić istotną, wydaje mi się, dygresję na temat wydanego w 2012 roku bestselera "How children succeed". Paul Tough, autor książki, uznany dziennikarz i reporter, krótko po zostaniu ojcem porzucił pracę reporterską dla "New York Timesa" aby znaleźć odpowiedź na pytanie co powoduje, że jedne dzieci w dorosłości osiągną sukces a inne nie. By znaleźć możliwie najbardziej wiarygodną odpowiedź na to nurtujące go pytanie jej autor przedziera się przez stosy badań naukowych, rozmawia z ekonomistami, psychologami, psychiatrami, socjologami i nauczycielami, podróżuje po kraju by odwiedzać szkoły z biednych dzielnic i takie, które stosują nowatorskie podejście do nauczania. Wnioski do jakich dochodzi mogą okazać się dla niektórych zaskakujące: o sukcesie w życiu w większym stopniu decydują cechy charakteru niż zdolności poznawcze czy inteligencja.

Trudno z całą pewnością stwierdzić jak wysiłek fizyczny i sport wyczynowy wpływają na kształtowanie cech charakteru pożądanych przy odnoszeniu życiowych sukcesów, w tym naukowych. Nie jest to zbyt dobrze zbadana teza. Wiele osób związanych ze sportem w tym rodzice posyłający dzieci na treningi sportowe potwierdziło by ją jednak bez mrugnięcia okiem.

Ja dla obrony tej tezy chciałbym odwołać się do artykułu z magazynu "Wysokie Obcasy" opowiadającego historie trzech młodych kobiet, które przechodząc przez życiowy kryzys postanowiły zacząć biegać. Kobiety te opisują powolną metamorfozę jaka dokonywała się w nich pod wpływem odkrywania siły jaka drzemie w ich ciałach. Z historii dowiadujemy jak rozwijało się w nich poczucie wiary we własne możliwości i jak wiara ta ułatwiała im poradzenie sobie z kryzysem. Wszystkim trzem udało się przebiec maraton!

3. Wpływ wysiłku na redukcję stresu. Zbyt duży stres, szczególnie stres związany z trudną sytuacją bytową lub rodzinną ogranicza zdolność koncentracji i utrzymywania uwagi.Wysiłek fizyczny jest formą odpoczynku psychicznego. Odpowiednio dobrany poprawia jakość snu, relaksuje, daje możliwość rozładowania trudnych emocji. Te zalety wysiłku fizycznego ułatwiają uczenie się poprzez zwiększenie potencjału do skupiania się nad książką czy zeszytem. Przykładowo, wysiłek fizyczny jest rekomendowany dla dzieci z zespołem ADHD z tych właśnie powodów.

4. Aktywność fizyczna stymuluje procesy fizjologiczne, które bezpośrednio wpływają pozytywnie na procesy poznawcze mózgu.

Kilka lat temu ukazał się w Newsweeku artykuł M. Carmichael "Mózg przez płotki". W artykule znajduje się bardzo wiele przykładów badań, które wskazują, jak aktywność fizyczna, szczególnie wytrzymałościowa, wpływa korzystnie na procesy uczenia się i procesy poznawcze takie jak pamięć, umiejętność utrzymywania uwagi itd. Jedno z badań porównawczych opisanych w artykule wskazuje, iż wśród dzieci w wieku szkolnym zanotowano korelację pomiędzy wynikami testów sprawnościowych a wysokimi ocenami z innych przedmiotów.

5. Przykład Gdańskiego Autonomicznego Gimnazjum

Przykładem szkoły, w której wysokie wyniki sportowe korelują z wysokimi wynikami w nauce jest Gdańskie Autonomiczne Gimnazjum. Pod względem naukowym znajdujemy się w trójmiejskiej ścisłej czołówce, pod względem sportowym nie odbiegamy wiele od osiągnięć naukowych. W zeszłym roku mimo stosunkowo skromnej ilości uczniów uczęszczającej do naszej szkoły, zajęliśmy 4 miejsce w Gdańsku w międzyszkolnej gimnazjadzie sportowej. W osiągnięciu wysokich wyników naukowych nie przeszkodziły uczniom organizowane przez nas turnieje i zawody międzyklasowe czy rajdy rowerowe. Nie przeszkodziły też częste wyjazdy na zawody: w zeszłym roku we wszystkich turniejach międzyszkolnych wzięło udział ponad 70 uczniów naszej szkoły - czyli blisko połowa uczniów GAG-u.

Czy nasza szkoła to odosobniony przypadek? Dzięki rozległym badaniom prowadzonym w Stanach Zjednoczonych za fakt uznaje się korelacje między osiągnięciami sportowymi a naukowymi, o czym można przeczytać na przykład na stronie www.saferoutespartnership.org . A w Polsce? W Polsce brakuje takich badań lub nie są one wystarczająco upowszechniane.

Więcej badań!

Potrzebujemy więcej badań i danych statystycznych dotyczących wpływu wysiłku fizycznego na nasze ciała, umysły, charakter i emocje; wiarygodnych informacji, które pomogą nam oddziaływać na młodzież z większym dla nich pożytkiem. Wciąż nie mamy pewności, które z tych czterech celów oddziaływania są najważniejsze dla rozwoju uczniów. Zaprośmy więc do projektu WF z Klasą nie tylko lekarzy ale też psychologów! Porównujmy wyniki sprawnościowe z osiągnięciami naukowymi!

Przykładowo przedstawię nurtujące mnie pytanie: czy wf powinien być tylko fajny? Absolutnie podzielam obawę wielu nauczycieli, że zbyt duży nacisk na osiągnięcia może zestresować i zniechęcić uczniów. Z drugiej strony jak budować zaufanie do siły własnego organizmu jeżeli nie wystawimy go czasem na duży wysiłek? Czy fajna lekcja wf-u to taka, w której czerpiemy radość z samego przeżywania ruchu czy może ważne jest też by uczeń mógł poczuć satysfakcję z postępów i osiągnięć, które wypracuje sumiennym zaangażowaniem? A może na lekcji wf-u jest miejsce na jedno i na drugie? I na koniec: który ze stylów prowadzenia lekcji wf-u może przynieść lepsze osiągnięcia w szkole? Ten oparty na zabawie, bardziej relaksujący i dający odpoczynek od stresów szkoły czy może ten drugi kształtujący charakter i poczucie własnej wartości?

Uważam, że jeżeli zależy nam na wychowywaniu dzieci i młodzieży w taki sposób, by w wieku dorosłym umiały i chciały podejmować aktywność fizyczną potrzebujemy odpowiedzi również na takie pytania.