Nauczyciel WF-u z Klasą. To ten, który doskonali się przez całe życie

Marek Pawłowski w szkole podstawowej w Kotulinie uczy WF-u i matematyki. Niezwykle zaangażowany, energiczny i pełen pasji, którą zaraża uczniów i ich rodziców. Jego praca wychodzi poza mury szkoły. Dzieci pod jego opieką wyjeżdżają na zawody, rywalizują i, co najważniejsze, czerpią z tego radość.

Z jakimi problemami boryka się Państwa szkoła?

Nasza szkoła jest bardzo mała, uczy się w niej raptem 56 uczniów. Od 2010 roku mamy salę gimnastyczną namiotową, bardzo dobry sprzęt sportowy, a to pomaga w zorganizowaniu bardzo ciekawych zajęć.

Jesteśmy zapraszani na biegi, zawody, konkursy, mecze, ale problem stanowi brak środków na transport, a gdy dzieci są chętne i odnoszą sukcesy to trudno w pewnym momencie nie jechać na następny etap rozgrywek. Pomaga nam szkoła, Rada Rodziców, sponsorzy, rodzice, Urząd Miejski, jednak to nie wystarczy. Mimo wszystko staramy się pojawiać na wielu ciekawych imprezach. Pojechaliśmy m.in. na Mistrzostwa Świata w siatkówce w Katowicach, finał turnieju piłkarskiego Orlika, bieg O Nóż Komandosa, byliśmy w miejscowości Toszek na imprezie integracyjnej z osobami niepełnosprawnymi.

Jak wspomina Pan swój W-F z dzieciństwa?

W szkole podstawowej uczył mnie WF-u nauczyciel, dla którego sport był pasją. Wprowadzał na zajęcia siatkówkę, koszykówkę, gimnastykę. Piłki nożnej było mało, ale tę trenowaliśmy na zajęciach pozalekcyjnych i SKS. Nauczyciel starał się, aby lekcje były ciekawe i zdrowe dla uczniów. Bardzo miło je wspominam.

W szkole średniej graliśmy w piłkę nożną, koszykówkę, jednak lekcje już nie były tak ciekawe i nie było zdrowej rywalizacji. W klasie uczyło się tylko pięciu chłopców, więc lekcje WF-u były łączone.

Uważam, że nauczyciele z mojego dzieciństwa wpłynęli na to, jakim ja jestem nauczycielem. Miałem szczęście do bardzo dobrych WF-istów. Nauczyli mnie wiele - skromności, pracowitości, pomocy innym, dbania o własne zdrowie, być zawsze zadowolonym i uśmiechniętym. Jestem im wdzięczny, że mogę do dzisiaj uprawiać sport, jestem zdrowy. Biorę udział w biegach, pomagając dzieciom, osobom starszym.

Jak zachęcić dziewczynki do ćwiczeń?

Warunkiem są ciekawe lekcje. Wprowadzam dyscypliny, które dziewczynki lubią. Chwalę je po zajęciach za każde dobre zagranie, dobrze wykonane ćwiczenia, staram się sprawiedliwie wystawiać oceny, organizuję takie zawody, które dziewczyny lubią. Z uczennicami należy rozmawiać, próbować zrozumieć. Wiem, że nie lubią ostrej, niezdrowej rywalizacji, dlatego zabieram je na takie biegi i zawody, gdzie wszyscy dostają medale i pamiątki. Aby zmotywować dziewczynki do uprawiania sportu, nie wolno na nie krzyczeć, a zamiast tego rozmawiać z nimi o sporcie i zdrowym żywieniu, grać z nimi i od czasu do czasu dać im wygrać, urozmaicać ćwiczenia, być miłym i zawsze uśmiechniętym.

Z grupą dziewcząt osiągnęliśmy sporo sportowych sukcesów. Mieliśmy z tego wiele frajdy i radości. Dzieci wspominają to do dziś.

Jak współpracować z rodzicami ?

Aby dobrze współpracować z rodzicami, trzeba ich informować o bieżących postępach dzieci, dużo rozmawiać na temat tego, jak ruch i sport jest w życiu potrzebny. Warto zapraszać rodziców na zawody, turnieje, mecze, biegi, włączać ich do współpracy.. Być z nimi w stałym kontakcie. Doceniać za pomoc poprzez podziękowania, dyplomy, medale.

Jaki nauczyciel , to dobry nauczyciel WF?

Dobry nauczyciel WF to nauczyciel bardzo dobrze wykształcony i ciągle doskonalący się. Musi dawać dobry przykład, nie może palić, pić, używać brzydkich słów. Powinien ćwiczyć z dziećmi, brać udział w zawodach. Dobry nauczyciel to taki, który jest pracowity, uśmiechnięty, skromny, zaangażowany w to co robi, promujący zdrową rywalizację. Nie dąży do sukcesów za wszelką cenę, chce dzieci wiele nauczyć, wpoić miłość do sportu i zdrowego stylu życia. Nauczyciel powinien być miły, pomagać dzieciom, współpracować z rodzicami i innymi nauczycielami, chwalić i nagradzać dzieci za postępy w ćwiczeniach oraz za udział w zawodach, stawiać oceny za postępy, a nie za wyniki. Nauczyciel WF powinien dbać o fizyczne i psychiczne zdrowie dzieci, traktować sport na wesoło, będąc świadomym, że wyniki przyjdą z czasem.