Biologia na informatyce, matematyka na WF-ie. Nauczycielu, bądź kreatywny!

W szkole mamy szansę nauczyć się budowy pierwotniaka, zapoznać się z definicją całek, a także wykonać prawidłowo skok przez kozła. Pytanie tylko: po co?

W globalnym rankingu szkół sporządzonym w ramach Raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) Polska zajęła 11 miejsce, przed nami królują głównie kraje azjatyckie. To świetny wynik. Z drugiej jednak strony specjaliści zauważają również kilka znaczących wad naszego systemu edukacyjnego. Głównym zarzutem jest to, iż wiedza przekazywana uczniom nie odpowiada potrzebom współczesnej gospodarki. Ponadto uczniowie uczą się, nie mając świadomości do czego ta wiedza może im się przydać. Tradycyjny styl nauczania nie rozbudza w dzieciach zdolności logicznego, samodzielnego myślenia przekładania nabywanej wiedzy do codziennego życia.

Ponadto polskiej szkole zarzuca się, że nie rozwija w dzieciach pasji, radości z przyswajanej wiedzy. Uczeń nie radzi sobie z rozwiązywaniem problemów, informacje czerpie pobieżnie z pierwszych stron wyszukiwarki internetowej. A wbrew temu co się mówi o młodzieży - gimnazjaliści i licealiści lubią się uczyć. Pod warunkiem, że widzą w tym sens.

Rozwiązaniem byłoby zwiększenie liczby zajęć praktycznych. Obserwacja roślinności górskiej podczas wędrówki po Śnieżce czy eksperymenty w pracowni chemicznej są wręcz gwarancją efektywnego przyswojenia wiedzy. Niestety nie każda szkoła posiada możliwości finansowe, aby regularnie realizować lekcje w terenie lub z wykorzystaniem specjalnie przygotowanych sal tematycznych. Alternatywą staje się międzyprzedmiotowa ścieżka edukacji, w której treści i umiejętności mogą być realizowane w ramach różnych szkolnych przedmiotów. Doskonałą bazą do wdrażania wiedzy z różnych dziedzin są lekcje...WF-u. Wszak to one najlepiej są w stanie poprzez swą zabawową formułę opartą na aktywności fizycznej wciągnąć dzieci do uczestnictwa.

Nowy pomysł? Otóż nie. Już 2002 roku MEN wprowadzając zmiany w podstawie programowej podkreśliło konieczność integrowania treści i nauczania różnych przedmiotów. Zadanie niełatwe, bo wymaga od nauczycieli ciągłego doszkalania się, większego otwarcia na współczesne zapotrzebowanie dzieci na wiedzę, a także umiejętność obserwacji i zbierania informacji od samych uczniów. Jednak warto. Dla wielu osób będzie ciekawostką, iż ten proces już się rozpoczął.

Przejechali na rowerach 50 tys km. "Zwolnienia z WF-u? Problem znamy tylko z mediów"

Biologia jest wszędzie!

Nauczyciele różnych przedmiotów pracujący w Szkole Podstawowej nr 12 w Lesznie zorganizowali szereg zajęć, których głównym celem było nauczenie dzieci budowy najważniejszych układów w ciele człowieka. - Na lekcji informatyki dzieci nauczyły się przygotowywać prezentację multimedialną. Realizując zadanie wykorzystaliśmy wyszukiwarkę internetową i skaner. Na zajęciach z techniki, dzieci musiały wykonać kartoniki z tektury, na których nakleiły zdjęcia części układu, który opracowywały - pisze na szkolnym blogu Inga Matecka, nauczycielka. Na lekcjach WF-u pani Inga zorganizowała gry i zabawy z wykorzystaniem powstałych projektów. Dzięki temu dzieci uczyły się pracy w grupie, kreatywności, a przy tym świetnie się bawiły. - Uczniowie włożyli w to dużo serca i ciężkiej pracy. Jestem z nich bardzo dumna. Praca w grupach można wyciągnąć słabszych uczniów, bo są oni mimowolnie angażowani we współpracę z wybitnymi jednostkami, od których mogą się naprawdę wiele nauczyć. Wpływa to również pozytywnie na integrację zespołu klasowego - dzieli się wrażeniami nauczycielka.

Pomysłów wykorzystujących nurt międzyprzedmiotowości może być wiele. Wszystko zależy od inwencji nauczyciela. W Szkole Podstawowej nr 5 w Chełmie podczas zabaw świetlicowych nauczycielki zorganizowały zajęcia matematyczne. Zadania jakie miały dzieci zrealizować to: dodawanie, liczenie, odwzorowywanie rysunków po jednym elemencie, tworzenie działań. Klasyka. Wystarczyło jednak, że wychowawczynie w ramach zajęć wykorzystały korki od butelek i pudełka i z klasycznej lekcji powstała zabawa, która wciągnęła całą grupę. - Dzieci były zachwycone takim spędzaniem czasu. Wyłonił nam się nawet sędzia liczący punkty oraz rozdający kartki za niesportowe zachowanie. W ten sposób przemyciliśmy naukę w zabawę, która sprawiała dużo przyjemności dla uczniów z klasy pierwszej, która dopiero rozpoczyna naukę - dzieli się swoimi doświadczeniami Edyta Rymowicz, nauczycielka.

WF z Klasą nie boli. Jak zburzyć barierę lekceważenia

Siła tkwi w nauczycielu

Na nauczycielskich blogach znajdujemy bardzo wiele inspiracji, opierających się na międzyprzedmiotowej ścieżce edukacyjnej. Dzieci na lekcjach WF-u przyswajają wiedzę z zakresu ochrony środowiska, historii, matematyki. Mają również możliwość nabywać umiejętności, które są niezbędne do życia: zdolność do pracy w grupie, asertywność, gospodarność, logiczne myślenie, umiejętność rozwiązywania problemów. A także, jak pomagać innym. Nauczyciele z Zespołu Szkół nr 19 we Wrocławiu zorganizowali wraz z uczniami Wrocławski Bieg Sponsorowany. - Zamiast siedzieć w szkole i liczyć na to, że uczniowie zjawią się na lekcjach postanowiliśmy wykorzystać potencjał naszej młodzieży do pomocy potrzebującym dzieciom. Uczniowie startujący we współzawodnictwie szukają sponsorów, którzy zapłacą 5 zł za jedno okrążenie (459 m), które pokona dziecko. Szybkość nie ma znaczenia - można biec, truchtać, iść - ważne jest dedykowanie swojego czasu i wysiłku innym. Młodzi uczą się przedsiębiorczości, przełamują swoje ograniczenia, planują, jak dotrzeć do sponsorów, kogo poprosić o wsparcie. Uczniowie ofiarowują swój czas i witalność, a sponsorzy wpływy finansowe, które trafią do Fundacji Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci i zostaną przeznaczone na rehabilitację dla podopiecznych. Cała akcja ma wymiar nie tylko finansowy, ale także ideowy i edukacyjny - piszą nauczyciele na blogu.

WF przestaje być zatem 45-minutowym okienkiem w czasie całego dnia nauki, który poświęca się wyłącznie na naukę serwowania czy rzutów za 3 punkty. Należy jednak pamiętać, że jego głównym zadaniem jest usprawnianie ruchowe i zaszczepianie w dzieciach postaw prozdrowotnych. Program WF z Klasą, którego celem jest przede wszystkim wspieranie nauczycieli w organizowaniu innowacyjnych i atrakcyjnych lekcji wychowania fizycznego, również zauważa tę kwestię. We wrześniu 2015 roku Centrum Edukacji Obywatelskiej rusza z trzecią edycją programu, w nowej, rozszerzonej formule. - Chcemy pokazać, że sport to nie tylko ruch, ale również kształtowanie kompetencji i umiejętności społecznych, współpracy, zespołowości, zasad fair play. WF wpływa na aktywność fizyczną i umysłową, pozwala radzić sobie ze stresem, wzmacnia odporność na niepowodzenia. W III edycji jeszcze większy akcent kładziemy na zdrowe odżywianie - piszą na swojej stronie organizatorzy akcji.

- Wiemy, że wychowanie fizyczne to sport, ale również zdrowie. Dlatego w III edycji programu, która startuje od września, jeszcze mocniej podkreślamy znaczenie zdrowego odżywiania i stylu życia. Nauczyciele WF-u mogą realizować całoroczną ścieżkę zdrowotną, a my wspieramy ich materiałami edukacyjnymi, warsztatami. Opracowaliśmy manifest "Szkoły Zdrowego Jedzenia" - to nasze wsparcie dla zmian w szkolnych sklepikach. Mapa pokaże, które szkoły uczestniczą w tej rewolucji - zapowiada koordynatorka programu, Aleksandra Saczuk.

Trwają zapisy do III edycji WF-u z Klasą

Akcja wspiera nauczycieli w rozwijaniu kultury fizycznej uczniów i przyczynia się do wypracowania pomysłów na nowoczesne lekcje. 1 września ruszyła druga edycja, która potrwa do 31 sierpnia 2015 roku. W programie uczestniczy 1500 szkół. Program prowadzony jest przez Centrum Edukacji Obywatelskiej we współpracy z "Gazetą Wyborczą" i Sport.pl, współfinansowany ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki. Program objęty jest honorowym patronatem minister edukacji narodowej oraz ministra sportu i turystyki. Więcej o akcji przeczytasz na stronie www.wfzklasa.pl .