Jeśli chcesz wziąć udział w inauguracji II edycji programu WF z Klasą, która odbędzie się 5 września na Stadionie Narodowym, napisz na wf@ceo.org.pl. W wiadomości podaj imię, nazwisko, nazwę instytucji, adres mailowy i numer kontaktowy.
Andrzej Biernat: Oczywiście. Chodziłem do sportowej szkoły, a od czwartej klasy szkoły podstawowej uprawiałem sport. Codziennie mieliśmy półtorej godziny WF-u. To była klasa siatkarska, ale uprawiałem różne dyscypliny i reprezentowałem szkołę również na zawodach lekkoatletycznych czy piłki ręcznej.
To były przyjemne lekcje. Aktywnie spędzaliśmy czas też po powrocie do domu. Rzucaliśmy plecaki pod płot i graliśmy w piłkę. Najmłodsi na podwórku grali na piaszczystym boisku. Starsi - na żużlowym, a szczytem marzeń było boisko asfaltowe. W tamtych czasach sport zajmował uwagę wszystkich chłopców i większości dziewcząt. To była pasja.
Poznaj szczegóły akcji WF z Klasą i dołącz do nas!
Nie mnie oceniać. Kiedy uczyłem w szkole, nauczycielom było łatwiej. Nie staliśmy przed tak poważnymi wyzwaniami jak koledzy i koleżanki dziś. Problemem nie była niska frekwencja. Miałem tylko jednego ucznia, który nie ćwiczył. Miał całoroczne zwolnienie z WF-u wypisane przez mamę.
Elektronika nie była też tak rozwinięta. Były co prawda takie konsole do gier jak Atari, ale nie odciągały uwagi dzieci od aktywności fizycznej. Sport był jedną z głównych rozrywek młodzieży.
Oczywiście nie chcę demonizować internetu. To okno na świat. Rośnie nam jednak cywilizacja kciuka.
Jest problem z higieną. Chcę być piękny i pachnący, więc nie ćwiczę
Rzeczą, która sprawiała, że dużo łatwiej aktywizowało się uczniów, był autorytet nauczyciela. Obecnie rodzice bardziej się angażują w życie szkoły. To dobrze. Niestety, często wiąże się to z podważaniem autorytetu nauczyciela. Jeśli dzieje się to przy dzieciach, trudno się spodziewać, że uczeń będzie wykonywał jego polecenia. Ta krytyka przenosi się na grunt szkolny.
Wróćmy jednak do WF-u. Zawsze ćwiczyłem z uczniami. Nie miałem problemu z zaprezentowaniem przewrotu w przód, w tył, stania na rękach czy dwutaktu. Wymagałem od siebie, więc mogłem wymagać od uczniów. Na niektórych lekcjach pozwalałem decydować uczniom o tym, co będą robić, pod warunkiem, że na kolejnych zajęciach będą robić to, o co ich poproszę.
Szczerze? Może raz się zdarzyło.
Dziewczęta ćwiczyły równie chętnie jak chłopcy. Im się po prostu chciało i nie było zbyt wielu kłopotów.
Oczywiście dziewczęta mają inną strukturę psychofizyczną niż chłopcy i prowadząc zajęcia, trzeba uważać, żeby nie trafić w czuły punkt. Jedna pomyłka może sprawić, że zniechęca się do aktywności fizycznej w ogóle.
Nie da się ich odciągnąć zupełnie. Internet to miejsce zdobywania informacji, wiedzy. Obecnie funkcjonujemy w dwóch światach - świecie wirtualnym i świecie fizycznym. Tę dwoistość musimy zaakceptować.
Natury jednak nie da się oszukać. Ruch to jedna z podstawowych potrzeb organizmu. Dbając o zdrowie społeczeństwa, musimy dotrzeć do jak najszerszego kręgu odbiorców z jasnym komunikatem: aktywność fizyczna jest konieczna.
W Polsce obserwujemy rozwój sportu powszechnego. To szansa. Potrzeba nam szerokiej prozdrowotnej akcji skierowanej do rodziców, którzy są w stanie zaszczepić dzieciom miłość do aktywności fizycznej.
A gdyby tak wprowadzić zadanie domowe z WF-u?
Ważna jest aktywizacja nauczycieli. Nauczyciel powinien być przykładem dla podopiecznych. Na WF-ie staje się nim między innymi dzięki swojej aktywności fizycznej. Jeśli jest inaczej, trudno oczekiwać, że młodzież będzie ćwiczyć. Młodzi, wyczuwając chociaż odrobinę fałszu w zachowaniu dorosłych, bardzo szybko tracą zaufanie i szacunek. Ogarnia ich zniechęcenie i zamiast zajęć sportowych wybierają 45 minut z telefonem w ręku.
Problemem jest też wychowanie fizyczne w klasach I-III. Większość osób prowadzących lekcje na tym etapie nauczania nie ma odpowiedniej wiedzy. Jeśli na tym wczesnym etapie złymi praktykami zniechęcimy dziecko do ruchu, potem trudno będzie skłonić je znów do sportu. W ramach pomocy nauczycielom WF-u w klasach nauczania wczesnoszkolnego przygotowaliśmy specjalny podręcznik.
Wychowanie fizyczne to proces. To wdrażanie młodego człowieka w pewne ramy. To nauka zachowań i postaw zdrowotnych, które mają zapewnić dobre samopoczucie przez całe życie.
Wychowanie fizyczne odbywa się dwutorowo - poprzez kształtowanie umysłu i kształtowanie pamięci mięśniowej.
To są dwa różne światy. W pierwszym uczestniczą ludzie utalentowani, wiążący ze sportem całe swoje życie. Jego uprawianie wiąże się z odpowiednim sprzętem i odbywa się w jasno określonych warunkach. Na przykład pływak pływa na basenie, ciężarowiec potrzebuje sztangi. Sport wyczynowy towarzyszy zawodnikowi tylko przez okres jego kariery. Sport powszechny jest dostępny dla każdego w każdym miejscu i o każdej porze. To każda rekreacyjna aktywność ruchowa podejmowana przez ludzi i towarzysząca im przez całe życie.
Rodzice, którzy nie lubią się ruszać, hamują rozwój swój dzieci
W sporcie powszechnym też można wyznaczać cele i monitorować ich realizację. To trudniejsze zadanie. Chociaż jeśli na lekcji WF-u mam 99-procentową frekwencję, to znaczy, że działamy dobrze i realizujemy cel. Zarządzanie procesem dotyczy każdego poziomu.
To nauczyciele z klasą i uczniowie z klasą. Dzieci są zdyscyplinowane i zaangażowane w lekcje. Reagują na polecenia prowadzącego. Wiedzą, jak poprawnie wykonać ćwiczenia, bo pokazał je i opisał prowadzący. Nauczyciel jest cierpliwy i darzy szacunkiem podopiecznych. Wymaga od nich, ale wymaga też od siebie.
Program musi być kontynuowany. Przesłanie "WF-u z klasą" dotarło do wielu szkół. Musi dotrzeć jeszcze dalej.
"Umiem pływać". Pływanie to doskonała dyscyplina ogólnorozwojowa. Program "Umiem pływać" skierowany jest do uczniów klas III szkół podstawowych w całej Polsce. Dzieci w czasie 20 godzin zajęć pozalekcyjnych na basenie uczą się podstawowych technik pływackich.
"Mały mistrz". Jego celem jest uatrakcyjnienie zajęć wychowania fizycznego w klasach I-III. Obejmuje sześć bloków sportowych, m.in.: "Rowerzysta - Turysta", "Gimnastyk - Tancerz", "Lekkoatleta", "Pływak - Wodniak". W trakcie trzech lat edukacji dzieci biorą udział w zajęciach sportowych z danych bloków i zdobywają odznaki sprawności.
"Multisport". Różnorodność to jeden ze sposobów na przyciągnięcie młodzieży do sportu. Program "Multisport" skierowany jest do uczniów klas IV-VI. W jego ramach dzieci biorą udział w zajęciach prowadzonych przez trenerów różnych dyscyplin. Niezwykle ważny w tym programie jest wszechstronny rozwój fizyczny młodych ludzi. f
Jak zwiększyć aktywność uczennic i uczniów na lekcjach wychowania fizycznego? Jak zachęcić młodych ludzi do zdrowszego trybu życia i sprawić, żeby lubili się ruszać? Dołączcie do 1,5 tys. szkół z całej Polski i zmieńcie WF w swojej szkole. Do ogólnopolskiego programu WF z Klasą zapraszamy szkoły wszystkich poziomów edukacyjnych.
WF z Klasą wspiera nauczycieli w opracowywaniu innowacyjnych programów zajęć sportowych i pokazuje, że mądrze prowadzony WF może być przyjemnością dla każdego. Kładziemy szczególny nacisk na zdrowy tryb życia, fair play, aktywizację uczniów mniej sprawnych oraz równe traktowanie chłopców i dziewcząt.
- W programie biorą udział nauczyciel WF, dyrektor i nauczyciel wspomagający.
- Wuefiści wspólnie z uczniami wybierają zadania do realizacji.
- Każda szkoła prowadzi blog, na którym publikuje relacje z działań przeprowadzonych w programie.
- CEO wspiera szkoły materiałami edukacyjnymi i promuje najaktywniejszych uczestników.
- Wspólnie tworzymy katalog dobrych praktyk WF.
Program prowadzony przez Centrum Edukacji Obywatelskiej ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki. Partnerami są "Gazeta Wyborcza" i Sport.pl. Akcja objęta honorowym patronatem ministra sportu i turystyki, ministra zdrowia oraz minister edukacji narodowej.
Więcej dowiesz się na stronie Ceo.org.pl/wf i Wfzklasa.sport.pl. Sprawdź nasze materiały i zainspiruj się pomysłami innych nauczycieli. Nabór do 2. edycji WF-u z Klasą trwa do 12 października. Decyduje kolejność zgłoszeń. Udział w programie jest bezpłatny.
Pisz do nas na: wfzklasa@agora.pl.